sobota, 12 września 2015

Moto Weteran Bazar Łódź - 12.09.2015


Jedną z najstarszych i największych giełd dla miłośników staroci jest łódzki Moto Weteran Bazar. Z reguły odbywają się cztery edycje w roku - zimowa w styczniu, wiosenna w terminie majówek, letnia na przełomie czerwca i lipca oraz jesienna, we wrześniu. My w miarę możliwości staramy się odwiedzać każdą edycję, za wyjątkiem zimowej.

Jak dla nas jest ona mało interesująca, a to za sprawą ulokowania imprezy w halach wystawienniczych, drugi aspekt to ukierunkowanie głównie w stronę militariów. Zdecydowanie bardziej klimatyczne jest chodzenie po płycie łódzkiego stadionu Start-u, mieszczącego się przy ulicy Świętej Teresy. A gdy do tego dodamy dobrą pogodę i wyjazd ze świetną ekipą, mamy zapewniony wspaniały czas pośród różnego rodzaju staroci.

Taki też był wyjazd na jesienną edycję 12 września. Chociaż zapowiadało się nieciekawie. Z samego rana w Skierniewicach przywitał nas deszcz. Toteż nastąpiła szybka telefoniczna wymiana zdań i rozmów, by ustalić, czy jednak jedziemy, czy się opłaca, bo pogoda, czy ktoś coś generalnie ma do kupienia i takie tam. Koniec końców wszyscy zainteresowani, czyli ja, Gońdzior, Mały, Dyjak i Taureg zadeklarowali chęć wyjazdu i kilka minut przed 9 byliśmy już na autostradzie w stronę Łodzi. Gdy już dojeżdżaliśmy do stadionu, niebo przetarło się i wyjrzało słońce. Na płycie samego stadionu nie było błota, którego trochę się obawialiśmy wyjeżdżając ze Skierniewic, także warunki do zwiedzania i kupowania mieliśmy komfortowe. Mimo, iż frekwencją bazar nie powalał, to jednak stoiska pełne były ciekawostek. A i sami sprzedający chętnie się targowali. Najlepsze było to, że tak zasadniczo to niby nikt nic nie potrzebował, a wróciliśmy z zapełnionym bagażnikiem, bo każdy znalazł coś interesującego dla siebie. 

Na kolejny bazar wybierzemy się na pewno w maju, i zapewne znowu niby nic nie będziemy chcieli kupić, a wrócimy obładowani jak cyganie. A jeśli nawet nie, to jest okazja do wypadu na wycieczkę i podreptanie z ziomkami pośród staroci, które tak bardzo uwielbiamy.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz