niedziela, 29 marca 2015

A jak to się w ogóle zaczęło?

Zazwyczaj grupy takie jak nasza to wymysł kilku znajomych na zrobienie czegoś dla swojej pasji, pokazanie się oraz nawiązanie kontaktów z osobami o podobnych zainteresowaniach. A cała ta historia ma swój początek gdzieś u schyłku roku 2009. Wtedy to dwójka pasjonatów starego żelaza, Miki i Kramer, postanowili założyć bloga o nazwie Retro Strefa. Miki posiadał Opla Kadetta C1 Limo z 74 roku, Kramer zaś Wartburga 1.3 z 91 roku. Miał to być głównie blog traktujący o tym, co dzieje się na skierniewickim podwórku, co robią w garażach oraz na jakie zloty i imprezy jeżdżą. Jako, że już wcześniej się znaliśmy, szybko dołączyłem w ich szeregi, a w tym czasie akurat udało mi się kupić swojego Małego Fiata. Nie zabrakło także Andrzeja, który podobnie jak ja ma fisia na punkcie Fiata 126p. Nasz kwartet nie próżnował. Na blogu lądowały relacje z imprez, wycieczek oraz sprawozdania z placu boju w garażach, wszystko to skrupulatnie opisywane i poparte bogatymi relacjami zdjęciowymi. 



Rośniemy w siłę


Blog nabierał rozpędu. Licznik odwiedzin pokazywał coraz to wyższe wyniki, odzywali się do nas ludzie, by pogratulować zajawki, wymienić się poglądami czy linkami oraz podesłać opisy swoich maszyn. Jednym słowem cel został osiągnięty, zajęliśmy miejsce w internecie i mieliśmy swoje grono znajomych. Były także typowe akcesoria jak wlepy czy koszulki z naszym logo. W świecie motoryzacji również sporo się działo. W maju 2010 Retro Strefa wjechała dość mocnym akcentem w nadchodzący sezon. Kramer zamontował w swoim Wartburgu pomarańczową szeroką stal i zbliżył go znacznie do ziemi, Miki natomiast poskładał Kadetta po blacharce i zainstalował własnoręcznie skonstruowany zestaw airride. Na tamte czasy było to naprawdę ogromne halo, a w promieniu województwa łódzkiego i mazowieckiego było to jedno z nielicznych aut jeżdżących "na powietrzu". Nie muszę chyba wspominać, że w Skierniewicach było to jedyne auto na airride (po dziś dzień nie ma innego auta na airze, chyba, że o czymś nie wiem...) i gdzie tylko się pojawiało robiło niesamowite zamieszanie kładąc się totalnie na glebie. Miki szykował się także do swapu na znacznie większy silnik. Niemałym osiągnięciem Kramera było zakwalifikowanie się jego Wartburga na pierwszą edycję eventu cultstyle.pl. Niedługo potem dołączył do nas Marcin "Olo" zafascynowany Trabantami, posiadający Trabiego z ostatnich lat produkcji, czyli Polo, ze swapniętym motorem na 1.3, oraz oczywiście glebą i kółkiem.


Priorytety

Wszystko było fajnie, jeździło się na zloty, pojawiały się nowe artykuły, realizowano również pierwsze video produkcje. Ale w pewnym momencie, niestety, nastąpiło delikatne tąpnięcie. A mianowicie na horyzoncie pojawiły się nieco inne priorytety. Założyciele Retro Strefy zaaferowani byli swoim życiem zawodowym, no i krótko mówiąc przestali być kawalerami i się chłopy pożeniły. Wtedy też do zera spadła aktywność na blogu oraz fejsbukowym profilu. Było mi szkoda tak fajnej inicjatywy, która spotkała się z dużym zainteresowaniem osób z zewnątrz. Chciałem to uratować. Niestety jednak, pojawiły się jakieś problemy z hasłami do bloga i profilu na fb. Nie pozostało nic innego jak powołać do życia coś zupełnie nowego, wykorzystując doświadczenie zdobyte w Retro Strefie i skorzystać z ludzi, którzy już mieli z tym styczność. I tak w listopadzie 2012 roku wraz z Olem doszliśmy do wniosku, że można by założyć grupę Skierniewickie Klasyki. Skoro są Krakowskie Klasyki, Lubelskie Klasyki, Rybnickie Klasyki, to czemu by nie Skierniewickie?

 

Powolny sukces

Z początku, jak to bywa, szło mozolnie. Zaczęliśmy od założenia strony na fejsie. Licznik lajków systematycznie pokazywał coraz to wyższe wyniki, co oczywiście bardzo cieszyło. Cieszył również fakt, że ludzie, z którymi przyjaźniłem się od dłuższego czasu również bardzo ciepło przyjęli ten projekt. Nie musiałem długo czekać, by Adam "Dyjak" Dyjaczenko i Damian "Mały" Kardialik szybko dołączyli się do rozwijania projektu. Odżyły także stare kontakty. Niejaki Damian "Gońdzior" Gońda szybko się ze mną skontaktował i był kolejną osobą-filarem tejże grupy. Swoją drogą byłem lekko w szoku jak szybko udało się skleić ciekawą grupę pasjonatów z równie ciekawymi pojazdami. Mały znany jest ze swojego zamiłowania do jednośladów. Gońdzior natomiast podobnie jak ja czy Dyjak to fan polskich produkcji. Olo zaś uwielbia Trabanty i amerykańskie muscle cary. A skoro fanów na fb było coraz więcej, sezon był w pełni, należało zorganizować jakiś pierwszy spot. I tak 15 sierpnia 2013 roku odbył się pierwszy spot Skierniewickich Klasyków. Frekwencja nie powaliła na kolana, ale też jak na pierwszy raz było bardzo przyzwoicie. Stawiło się 11 pojazdów. Przekrój to kilka Fiatów 126p, kilka sztuk BMW E30, Golf 2 GTi oraz kilka muscle carów, w tym czarny Pontiac Firebird, którym przyjechał Olo. Mnie jednak najbardziej rozwalił Gońdzior. Najpierw podjechał pięknym Fiatem 126p, którego otrzymał od dziadka. Potem po rozmowie ze mną wsiadł do niego i powiedział "ja zaraz wracam, czekaj to coś zobaczysz". No i za chwilę wrócił, lecz szczerze nie spodziewałem się, że wróci UAZem! Udało się nam zrobić powolny objazd miasta naszymi maszynami ku uciesze pieszych spacerujących po mieście.

 

W między czasie poznałem kolejną osobę, która bardzo mocno zaangażowała się w życie naszej grupy. Mowa tutaj o Krzyśku vel "Sztajnu", który posiada pięknego Malucha z pierwszej serii produkcyjnej oraz sporo ciekawych jednośladów. On również niezaprzeczalnie jest jednym z fundamentów naszej grupy. 

Pasja i styl życia w dużym gronie

Sezon 2014 był dla nas bardzo korzystny. Wtedy to zaliczyliśmy wyjazd z wielką pompą na otwarcie sezonu Youngtimer Warsaw. Jednym z aut, które nas reprezentowało był - Star 28! Ba, żeby tego było mało, Star pojechał z przyczepą. Zestaw ten nie jechał na pusto. Na pace Stara znalazły się ławki oraz grill, na przyczepie natomiast motorynki Małego oraz Wary, brata ciotecznego Dyjaka. Gdy tylko przekroczyliśmy bramę wjazdową na warszawskim zlocie, ruszyła za nami ogromna fala ludzi, którzy non stop naparzali fotki.


Następnie doszły kolejne nasze spoty takie jak rozpoczęcie sezonu, wyjazdy na ogólnopolskie zloty, giełdy staroci czy typowe wycieczki w poszukiwaniu jakiegoś ukrytego złomu. Oczywiście wspólne grille czy biesiady przy piwku lub czymś innym nie powinny nikogo dziwić. Jesteśmy taką trochę rodziną, którą połączyła pasja do motoryzacji starej i nietuzinkowej, gdzie jedni posiadają pojazdy w stanie oryginalnym, zbliżonym do fabrycznego, drudzy zaś są fanami podrasowywania ich. Nie ma to jednak znaczenia, ponieważ jest to nasza wspólna pasja i czerpiemy z tego ogromną przyjemność. I chyba wszyscy zacierają już ręce na nadchodzący sezon 2015...

Zdjęcia - archiwum Retro Strefy oraz Arona. 

2 komentarze:

  1. Cześć jak można do Was dołączyć? Klasyka juz mam ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakby co kontakt mail zostawiam do siebie: GroundZeroEx@gmail.com

    OdpowiedzUsuń